A może by tak na kawę ? Zupełnie nieoczekiwanie, na ulicy Daniłowskiego o której istnieniu nawet nie wiedziałam ;-) dojrzałam tę oto reklamę Lavazzy. Zaskakująco piękny wizerunek kobiety wyłania się nagle idąc piechotą wzdłuż Alei Wojska Polskiego na wysokości dzielnicy Ostatni Grosz. Ale to jeszcze nie wszystko. A to najprawdopodobniej jest ogrodzenie firmy zajmującej się dystrybucją kawy Lavazza. Widać to z trasy więc znałam go bardzo dobrze zerkając na wymalowane jak żywe twarze. Żeby zrobić te zdjęcia zaparkowałam samochód po drugiej stronie trasy. Przemieszczając się w poszukiwaniu reklamy Lavazzy, natrafiłam jeszcze na mural, którego kolory nie mogły umknąc mojej uwadze ;-) To ściana granicząca z budynkami należącymi do Szkoły Podstawowej nr 17. Jadąc od Katowic, nigdy jej nie dostrzeżemy ale od Warszawy już tak ;-) Na koniec jeszcze taka niespodzianka. Wdrapałam się na kładkę dla pieszych żeby dotrzeć do tych wszystkich ulicznych dzieł sztuki a tu taka...