#Dzień Dziecka z francuskim




Witajcie witajcie w to wspaniałe święto. 

Przygotowuję się do tego dnia już od dłuższego czasu gdyż zależało mi bardzo aby wyróżniał się on spośród tych dni kiedy do Was zwykle przychodzę. Na tę okazję przygotowałam coś specjalnego. 

Wiele z Was czyta swoim dzieciom książeczki po angielsku, śledzę wiele wspaniałych kont mam, które od maleńkości organizują swoim dzieciom anglojęzyczną przestrzeń językową i pomyślałam, dlaczego by nie zaproponować Wam czegoś w języku francuskim. Stało się to dla mnie nie lada wyzwaniem gdyż mam tę świadomość iż język francuski zwykle odstrasza a nie przyciąga. Zapewne bardzo intryguje i interesuje ale jego wymowa blokuje najszczersze chęci ewentualnych zainteresowanych.

Dlatego podjęłam to wyzwanie i stworzyłam dla Was krótką, wierszowaną bajeczkę. Muszę się przyznać, że czasami piszę sobie takie rymowanki żeby nie powiedzieć wiersze, co prawda zwykle po polsku ale tym razem udało mi się to zrobić w dwóch językach. 

 
Moją bajeczkę możecie sobie pobrać TUTAJ. Napisana została po francusku ale żeby to Was nie zniechęciło, przygotowałam dla Was również wymowę poszczególnych par literek, które zwykle sprawiają trudności podczas czytania. Zapis wymowy, który tam znajdziecie to nie jest zapis fonetyczny - wszystko oczywiście po to aby Was zachęcić i ułatwić Wam tę przygodę z francuskim. Wymowa, którą załączyłam dotyczy tylko tego wierszyka, skupiłam się jedynie na trudnościach, które możecie znaleźć w tym tekście.
Abyście nie zostali/zostały z nim kompletnie sami/same, załączam również plik audio dzięki któremu poznacie moją wersję czytania.


Ta wierszowana opowieść o małej dziewczynce będzie z pewnością łatwiejsza w odbiorze dla osób, które już kiedyś z francuskim miały jakąś styczność ale może być również niezłą zabawą dla tych, którzy od wielu lat chcą się go zacząć uczyć. Potraktujcie ten tekst jako ćwiczenie wprowadzające do nauki, jako językowe wyzwanie, którego celem będzie nauczenie się czytania tych trzech zwrotek bądź jako powtórkę czegoś co już kiedyś było ale zostało zapomniane. 

Przecież wszyscy jesteśmy dziećmi dlatego zachęcam Was do zabawy i zmierzenia się z samym sobą. Pamiętam taki cytat z filmu "Mały Książę" nakręconego na podstawie powieści Antoine`a de Saint - Excupery:

"Grandir, ce n`est pas tellement ça un problème, le problème c`est d`oublier" 
"Dorastanie to nie jest problem, problemem jest zapominanie"

Dlatego nie zapominajmy, że kiedyś też byliśmy dziećmi i choćby tego jednego dnia, stańmy ramię w ramię z naszymi pociechami i razem bądź osobno stawmy czoła temu wyzwaniu. 

Dla chętnych przygotowałam jeszcze ćwiczenia leksykalne dzięki którym przyswoicie sobie słownictwo, poznacie tłumaczenie dużej większości słów, które potem łatwiej będzie Wam przekazać choćby Waszym dzieciom. 

1. Fiszki "Fiffi, la Fleur" opracowane w aplikacji Quizlet
2. Ćwiczenie na dopasowanie w aplikacji Learning.apps

A tutaj prezentuję w jaki sposób z moją córką podeszłyśmy do tej bajeczki. Aby jej nie przytłaczać ilością nieznanych słów (szczególnie, że języka francuskiego nie zna), streściłam jej ją w języku polskim a ona sama stwierdziła, że skoro już uczyłyśmy się kiedyś kolorów (TUTAJ), to ona te kolory powie po francusku. Brawo za odwagę córeczko. Drobnymi kroczkami do celu, najlepsza metoda z możliwych.



Mam nadzieję, że to dzisiejsze spotkanie z francuskim przysporzy Wam wielu radości i satysfakcji. Pamiętajmy, że praktyka czyni mistrza !  Im częściej zerkniecie do wymowy, tym szybciej ją zapamiętacie i coraz mniej rzeczy będzie Was w niej zaskakiwać przy ewentualnym spotkaniu z tekstem napisanym w tym pięknym języku. 
Bon courage !
Ewa 

P.s.
Jeżeli znajdziecie chwilkę, podzielcie się swoimi wrażeniami ze mną pod tym postem albo na moim koncie to_i_owo_językowo na instagramie ;-)

Komentarze